jb

 

 

W dniu 8 października 2022 na Placu Zamkowym w Lublinie będzie miała miejsce niezwykła uroczystość odsłonięcia i poświęcenia tablicy z nazwą – Skwer Jurka Bitschana, w ramach obchodów Święta Żołnierza Rezerwy. Jurek Bitschan to jeden z Orląt Lwowskich, który zginął broniąc ukochanego miasta 21 listopada 1918 roku. Młody bohater, dobry uczeń, harcerz i patriota stanowił wzór dla pokoleń młodzieży wychowywanej w dwudziestoleciu międzywojennym. Warto nad tym wyjątkowym młodym człowiekiem zatrzymać się i dziś.

Był jedynym synem Aleksandry Zagórskiej z jej pierwszego małżeństwa. Wraz z matką i ojczymem dr Romanem Zagórskim zamieszkiwał we Lwowie na Kulparkowie.

Został uczniem szóstej klasy Gimnazjum im. Jordana. Był uważany za ucznia inteligentnego. Należał do II lwowskiej drużyny harcerskiej.

Po rozpoczętej w listopadzie 1918 polskiej obronie Lwowa w trakcie wojny polsko-ukraińskiej pragnął wziąć udział w walkach. 17 listopada, tuż po przebytej anginie, odwiedziła go w domu matka, służąca w tym czasie walk w innej części miasta. Na drugi dzień odprowadził matkę do linii frontu, pozostając na rogu ulicy Leona Sapiehy. Pomimo braku zgody ze strony ojczyma, dr. Romana Zagórskiego, w dniu 20 listopada 1918 opuścił dom i udał się w rejon walk. Pozostawił wiadomość w formie bileciku o treści.

Kochany tatusiu! Idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, że znajdę na tyle sił, by móc służyć i wytrzymać. Obowiązkiem też moim jest iść, gdy mam dość sił, a wojska braknie ciągle dla oswobodzenia Lwowa. Z nauk zrobiłem już tyle, ile trzeba było.

Jerzy Bitschan zmarł 21 listopada 1918. Nazajutrz, 22 listopada po oswobodzeniu Lwowa przez Polaków, zakrwawione ciało chłopca – leżące na śniegu i okryte chryzantemami – zostało odnalezione, po czym rozpoznane przez jego ojczyma.

Jerzy Bitschan został pochowany we wspólnym pogrzebie z Aleksandrem Śliwińskim, przy licznym udziale mieszkańców Lwowa oraz przy salwie z armat i karabinów maszynowych, Po ekshumacji jego szczątki zostały pochowane w krypcie katakumby III na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

„Ballada o Jurku Bitschanie” 1919 r.

słowa: Anna Fischer
muzyka; ks. Józef Polit

„Mamo najdroższa! Bądź zdrowa!
Do braci idę w bój.
Twoje uczyły mnie słowa,
Nauczył przykład Twój”.
Pisząc to, Jurek drżał cały,
Już w mieście walczy wróg.
Huczą armaty, grzmią strzały,
Lecz Jurek nie zna trwóg...

Wymknął się z domu, biegł śmiało,
Gdzie bratni szereg stał,
Chwycił karabin w dłoń małą,
Wymierzył celny strzał!
Toczy się walka zacięta,
Obfity śmierci plon.
Biją się polskie Orlęta
Ze wszystkich Lwowa stron.

Bije się Jurek w szeregu,
Cmentarnych broni wzgórz.
Krew się czerwieni na śniegu,
Lecz cóż tam krew - ach, cóż?
Jurek za chwilę upada,
Lecz wnet podnosi się,
Pędzi, gdzie wrogów gromada,
Do swoich znów się rwie.

Rwie się, lecz pada na nowo...
„Ach, Mamo, nie płacz, nie!...
Niebios przeczysta Królowo!
Ty dalej prowadź mnie...”.
Żywi walczyli do rana,
Do złotych słońca zórz -
Ale bez Jurka Bitschana,
Bo Jurek spoczął już...

 

Telefon dla wychowanków i rodziców: 539 867 809

szkila pamieta

Ranking czystości

cleaning

Nasze sukcesy

goal